piątek, 19 lipca 2013

Maj/czerwiec 2013

Maj jest jest jednym z moich ulubionych fotograficznie miesięcy. Jest to czas, w którym w świecie ptaków zauważamy wzmożony ruch. Większość gatunków już zajęła terytoria i przygotowuje się do złożenia jaj, a potem do wychowania potomstwa. Sporą liczbę gatunków cechuje o tej porze roku spora aktywność głosowa, którą można delikatnie uwzględnić podczas przygotowań jak i samego fotografowania, które notabene, jest bardzo przyjemne, ponieważ wysokie temperatury jeszcze nas nie "dobijają". Roślinność też nie osiągnęła jeszcze swojego apogeum, a muchy, bąki gzy czy ślepaki, dopiero zaczynają swoją wzmożoną aktywność. Największą trudność w tym miesiącu sprawia chyba jedynie mnogość fotograficznych tematów, z powodu czego nie wiadomo " w co wsadzić ręce"! ;) Trzeba uważać też, aby nie skakać z kwiatka na kwiatek - od jednego tematu do drugiego, tylko poświęcić swój czas na kilka gatunków, na których najbardziej nam danego roku zależy.
Ja chyba jestem średnio zadowolony z tego miesiąca, choć oczywiście narzekać nie mogę, bo w końcu udało mi się sfotografować gatunek, o którym marzyłem... ale o tym kiedy indziej ;) Przeciągająca się zima sprawiła, że spora część gatunków przelotnych szybko zmyła się na lęgowiska i ani się odwróciłem, było - "po ptokach" :)
Podczas poszukiwań Króla Sosnowego Boru, o którym pisałem w poprzednim artykule i o którym trochę wspomnę poniżej, spotkałem jedynego jadowitego węża występującego w Polsce - Żmiję zygzakowatą. Są to piękne zwierzęta, niestety cechujące się złą sławą wśród ludzi... w sumie nic w tym dziwnego - może zabić, ale na prawdę sama nie szuka zwady z człowiekiem. Czym prędzej próbuje się ukryć przed nami i atakuje naprawdę z niewielkiej odległości, jak już nie ma innego wyjścia. Na prawdę nic nam nie grozi, jeśli będziemy się odpowiednio poruszać po lesie, pamiętając o odpowiednich butach, z wysoką cholewką. Klapki i sandały zostawmy w domu! :) Żmije występują w różnym ubarwieniu. Są osobniki praktycznie całkowicie czarne jak i brązowe czy stalowe, jak na zdjęciu poniżej. Pamiętajmy, aby nie mylić żmii z zaskrońcem, który nie jest jadowity. Łatwo można go odróżnić po charakterystycznych żółtych plamach, które znajdują się - jak sama nazwa wskazuje - "za skroniami" :)


Udało mi się także spotkać gatunek, który chyba znajduje się na pierwszym miejscu, w mojej niepisanej ptasiej liście ;) Lelka opisałem szerzej w przedostatnim artykule, więc pozwolę sobie tylko w tym miejscu pokazać dwa inne ujęcia - samca i samicę. Tą drugą spotkałem w nietypowej, jak na ten gatunek pozycji - siedziała w poprzek gałęzi, zupełnie inaczej niż jak zazwyczaj możemy przeczytać w literaturze. Od razu nadmieniam, że nie została spłoszona przeze mnie z lęgu. Spotkałem ją już siedzącą w taki sposób. Bardzo się cieszę, że to ja ją pierwszy zobaczyłem, bo zazwyczaj ludzie płoszą ten gatunek praktycznie "spod nóg", nie widząc go, dzięki kamuflującemu się ubarwieniu :) Nieopodal niej przebywał też samiec.



Krętogłów należy do rodziny dzięciołów, jednak nie "kuje" w drewnie tak jak inni przedstawiciele tej rodziny, ponieważ ma zbyt kruchy i słaby dziób. Odżywia się owadami, głównie mrówkami, które zdobywa dzięki bardzo długiemu i zwinnemu językowi :) Na lęgi wykorzystuje stare dziuple innych ptaków czy budki lęgowe. Nie unika bliskości ludzkich siedzi. Trudno go nieraz zauważyć, dzięki specyficznemu ubarwieniu, ale łatwo jego obecność możemy stwierdzić po charakterystycznym, monotonnym godowym głosie.



Naszą największą i chyba najbardziej skrytą pokrzewką jest jarzębatka. Występuje w podobnym środowisku co cierniówka i zauważalnie koreluje z gąsiorkiem. Preferuje ugory, łąki z gęsto porośniętymi krzewami. Bardzo terytorialna. Zły jestem na siebie, że dłużej nie posiedziałem przy tym gatunku i mogę się jedynie pochwalić jednym, nie najlepszym ujęciem... ale może za rok...? ;)



Na koniec kilka pojedynczych kadrów, które można nazwać "przyłowami" ;)

Muchołówka szara



Trznadel


Odwiedziłem też pola i łąki w poszukiwaniu saren...



... i dzików ;) 

Pozdrawiam
Sławek Wojtczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz